Historia zamku

Zamek w Świdwinie jest siedzibą Świdwińskiego Ośrodka Kultury. Pomieszczenia zostały zaadaptowane na potrzeby działalności kulturalnej. Mieszczą się tu: Sala Wystawowa – pomieszczenia ekspozycyjne do organizacji wystaw; Sala Rycerska – pomieszczenie przystrojone replikami średniowiecznej broni, swoją powierzchnią pozwala na organizację mniejszych wydarzeń kulturalnych; Sala Widowiskowa – posiada ponad 200 miejsc siedzących dzięki czemu możliwe jest organizowanie przedsięwzięć kulturalnych o większym zasięgu, np. Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Jana Śpiewaka, Wojewódzkie Prezentacje Amatorskich Zespołów Teatralnych. Skrzydło południowe Zamku jest siedzibą Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Świdwinie.

Pierwsza wzmianka o Zamku pojawia się w 1319 roku, kiedy to ziemię świdwińską wraz z zamkiem kupują Wedegon von Wedel (podkomorzy na dworze Margrabiego brandenburskiego) i Mikołaj Olafson (duński rycerz). W tym okresie Świdwin (ówcześnie Schifelbein) znajdował się na terenie Nowej Marchii – dzielnicy państwa brandenburskiego.

Krzyżacy władali naszym miastem i ziemią świdwińską od 14 kwietnia 1384 r. W tym dniu dotychczasowy jego właściciel – pan na Świdwinie Hans von Wedel przekazał go Zakonowi z powodu tarapatów finansowych, w jakich się znalazł. Krzyżakom bardzo zależało na Świdwinie ze względów strategicznych. Chodziło o uzyskanie bezpośredniego sąsiedztwa z Brandenburgią, gdyż stamtąd (podobnie jak z innych krajów niemieckich) rekrutowali się nowi rycerze zakonni i rycerze „goście” (półbracia) potrzebni na krucjaty przeciwko Polsce i Litwie. Krzyżacy wykorzystywali kłopoty Hansa von Wedla i wystąpili z ofertą wykupu jego długów. Za przekazaną ziemię świdwińską i miasto, Hans von Wedel otrzymał od nich rentę dożywotnią (150 grzywien), obietnicę spłaty wierzycieli oraz jako dożywocie – dom i folwark w Unisławiu koło Torunia. Uroczysty akt odstąpienia praw do Świdwina był dużą uroczystością dla Zakonu i bardzo upokarzającą dla von Wedla. Na zamku krzyżackim w Elblągu von Wedel składał oświadczenie, na mocy którego oddawał „siebie wraz z zamkiem, miastem i ziemią świdwińską, z wszystkimi wsiami, posiadłościami, dochodami i pożytkami, tak jak je odziedziczyłem, nie zachowując dla siebie żadnych praw lub włości”. Jak ważna i korzystna była to transakcja dla Zakonu, świadczy fakt, że z rąk Hansa von Wedla przejmowali Świdwin najwyżsi rangą dostojnicy krzyżaccy miedzy innymi Wielki Mistrz Konrad Zöllmer von Rotenstein, Wielki Komtur, Wielki Marszałek, Wielki Szpitalnik, wielki Szatny oraz sześciu komturów z Prus i Pomorza Gdańskiego. Po zakupie nowi właściciele zamku szybko przystąpili do prac remontowych – wyburzono skrzydło północne i na jego fundamentach wybudowano nowy większy gmach, umocniono mury i niską kwadratową wieżę rozbudowano do cylindrycznej 25m baszty. Dzięki temu zamek był lepiej przystosowany do ówczesnej techniki wojennej.

W 1455 roku elektor brandenburski Fryderyk II Żelazny wykupił Nową Marchię z rąk Zakonu za 40 000 guldenów. 25 września osobiście przyjechał odebrać miasto, przyjął przysięgę wierności od mieszkańców i zatwierdził przywileje miasta.

W 1469 roku pomiędzy brandenburskim Świdwinem, a pomorskim Białogardem doszło do bitwy, która była efektem sporu o krowę mieszkańców przygranicznych wiosek. Mieszkaniec Niemierzyna pożyczył, na okres zimy, krowę mieszkańcowi ziemi białogardzkiej. Ten jednak, na wiosnę nie spieszył się z oddaniem własności. Poszkodowany wraz z sąsiadami wtargnął do zagrody białogardzkiej, odebrał swoją krowę oraz kilka sztuk bydła więcej. W odpowiedzi chłopi białogardzcy napadli Niemierzyno i ukradli znaczną ilość bydła, na co Jakob von Polenz, ówczesny Wójt Świdwina, poskarżył się Staroście białogardzkiemu Karstenowi Wopersnow. Ten skargę pozostawił bez odpowiedzi. W efekcie za przyzwoleniem władzy świdwińskiej zorganizowano oddział złożony z chłopów i mieszczan, który wtargnął na ziemię białogardzką i zagarnął bydło znajdujące się na pastwiskach. Skłoniło to starostę białogardzkiego do zorganizowania wyprawy wojennej przeciwko Świdwinowi. Wieść o szykujących się do wojny białogardzianach dotarła do Świdwina. Jakob von Polenz postanowił wysłać znaczny oddział, pod przywództwem swojego syna Christopha, naprzeciw nieprzyjacielowi. Świdwinianie i białogardzianie spotkali się pod wsią Łęgi i tam starli w bitwie. Podobno poległo 300 Pomorzan, a 100 wzięto do niewoli. Zarekwirowano 50 wozów ze sprzętem wojennym, a sztandar mieszczan białogardzkich zawisł w świdwińskim kościele. Według legendy pierścień żelazny ukuty ze strzemion, których używał starosta Wopersnow zawisł nad przejściem w Bramie Kamiennej. Na pamiątkę tych wydarzeń corocznie organizowany jest turniej miast Świdwina i Białogardu o trofeum – krowie rogi. Nosi nazwę Bitwa o Krowę i odbywa się pod koniec czerwca. Udział w konkurencjach biorą mieszkańcy miast, a rogi są pucharem przechodnim turnieju.

W 1540 roku w okresie rządów margrabiego Jana z Kostrzyna nastąpiła zamiana komandorii w Chwarszczanach na okręg świdwiński. Miało to związek z przejściem na luteranizm elektora Joachima II Hektora i rycerzy komturii brandenburskiej w 1538 roku.

W 1630 roku  Szwedzi zajęli Świdwin, komtur wraz z częścią braci zbiegł do Polski, do Czaplinka, gdzie przebywali do 1650 roku. Po zawarciu pokoju westfalskiego w październiku 1648 roku joannici odzyskali swoją własność, ale w stanie totalnego zniszczenia.

W 1736 komturami zostają wybrani na równych prawach Aleksander hrabia von Wattensleben oraz Fryderyk Wilhelm von Kalkstein. Obaj komturowie przyczynili się do rozwoju miasta i rozbudowy zamku. Zasypano odnogę Regi oddzielającą wyspę zamkową od miasta. Na zamku przebudowano północny dom mieszkalny nadający mu barokowy styl, oraz zbudowano na miejscu starych wyburzonych – nowe skrzydła południowe i wschodnie, zamykające dziedziniec.

23 sierpnia 1776 roku starostą i komturem zostaje hrabia Karl Wilhelm von Finckestein, który później został ministrem gabinetu królewskiego. On również przyczynił się do rozbudowy zamku, między innymi zniszczone dwukondygnacyjne skrzydło zachodnie zburzono i od nowa wybudowano jako parterowe. Fasady podwórkowe przyozdobiono pilastrami, a całość otrzymała dach mansardowy. Zasypano otaczające zamek fosy, uprzątnięto z dziedzińca nagromadzony przez wieki gruz i go wybrukowano oraz zburzono budynki kamienne. Zamek został pozbawiony cech i funkcji obronnych i został przekształcony w reprezentacyjną rezydencję.

W 1803 roku król Fryderyk Wilhelm III w uznaniu zasług mecenasów przebudowy świdwińskiego zamku, a zarazem dla upamiętnienia wybitnych mężów stanu i wysoką rangą wojskowych monarchii pruskiej nakazuje umieścić nad bramą wjazdową herby rodowe trzech komandorów joannickich: hrabiego Leopolda Aleksandra von Wartenslebena, Fryderyka Wilhelma von Kalkensteina i Karla Wilhelma von Finckensteina.

Ogłoszona w 1810 roku sekularyzacja zakonów w Prusach pozbawiła i protestanckich joannitów,  i katolickich rycerzy maltańskich całego ich majątku. Prusy musiały zapłacić Napoleonowi olbrzymią kontrybucję i chwytano się wszystkich środków, by zebrać konieczne fundusze. Spieniężono majątek Joannitów, a zamek przeszedł w ręce świeckie. W XIX wieku na zamku działał urząd skarbowy/podatkowy, urząd katastralny, działał tu także Sąd i areszt.

Przed II Wojną Światową na zamku otworzono żeńską szkołę. W tym okresie skrzydło północne przebudowano by spełniało funkcję internatu. W części południowej i zachodniej odbywały się zajęcia, a skrzydło wschodnie służyło jako stołówka. Po 1945 roku, gdy Świdwin znalazł się w granicach Polski na zamku utworzono Technikum Rolnicze. W 1952 roku na zamku wybuchł pożar, budowla uległa niemal całkowitemu zniszczeniu. W 1964 roku decyzją ówczesnego Ministra Kultury zadecydowano o odbudowie zamku z przeznaczeniem na działalność kulturalną. W 1968 roku zakończono odbudowę i dokonano uroczystego otwarcia Powiatowego Domu Kultury w Świdwinie. Na początku lat 90. powołano tu Świdwiński Ośrodek Kultury w Świdwinie.

Dostępność